Ten przepis jest emanacją swobody w kuchni, dowolnego łączenia składników, gotowania z tego, co akurat mamy pod ręką. A jednocześnie mamy tu wszystko, co potrzebne, by z werwą zacząć dzień i czerpać ze śniadania energię przez wiele godzin.
Zapasy są ważne, warto je mieć na nieprzewidziane sytuacje, niemożność zrobienia zakupów lub po prostu po to, by mieć wybór. Robiąc zakupy nie planuję posiłków, gotuję dość spontanicznie z tego, co znajdę w lodówce i spiżarni. Ale też mam sporo obowiązków i zakupy staram się robić raz w tygodniu. Tu fenomenalnie sprawdza się chłodziarka Liebherr French Door. Jest bardzo pojemna, wyposażona w systemy przedłużające świeżość warzyw, owoców i mięs, ma przepastne szuflady, w których mieści się zapas warzyw na cały tydzień, no i po otwarciu obu skrzydeł drzwi widzę jak na dłoni, co w niej jest. W takich warunkach gotuje się z dużą przyjemnością, a pomysły przychodzą same.
Cenię sobie wygodę w kuchni i przepisy, które z jednej strony wymagają minimum zaangażowania, a z drugiej dają nieco wolności pod kątem doboru składników. I dobrze, żeby efekt był zdrowy, odżywczy i po prostu smaczny. Tu mamy wszystkie wymienione warunki.
Takie śniadanie bogate w wartości odżywcze uwalnia energię przez wiele godzin, jest dobre dla brzucha i jelit, a jeśli jeszcze wybierzemy dobrej jakości ekologiczne produkty, to każdy dietetyk powinien nam zacząć bić brawo. Na stojąco.
Z rozmysłem owsianki postanowiłam nie dosładzać przed pieczeniem, aby miód nie stracił swych cennych właściwości - dodamy go dopiero po pieczeniu. Oczywiście możemy dosłodzić ją cukrem, ale nie jest to konieczne. Owsianka i tak wydaje się już dość słodka z powodu bakalii, jabłek i cynamonu. Zachęcam też do eksperymentowania z dodatkami, z ulubionymi orzechami, owocami sezonowymi lub mrożonymi. Mamy tu naprawdę ogromne pole do popisu przez okrągły rok. Co więcej - mleko może być roślinne, to które smakuje nam najbardziej: ryżowe, migdałowe czy owsiane. Ta owsianka nikogo nie wyklucza, za to wszystkich rozumie.
Pieczona owsianka z miodem i cynamonem
Składniki na 6 porcji, foremka o wymiarach 20x25 cm lub zbliżonych
- 2 szklanki płatków owsianych błyskawicznych
- 1,5 szklanki dowolnego mleka krowiego lub roślinnego
- 2 jajka “zerówki”
- czubata łyżeczka mielonego cynamonu
- pół łyżeczki mielonego kardamonu
- pół łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- szczypta soli
- garść lub dwie ulubionych bakalii i owoców (tu nerkowce, żurawina i orzechy pekan)
- 1 duże jabłko pokrojone w kostkę
- łyżka neutralnego w smaku oleju do posmarowania foremki
- kilka łyżek płynnego miodu dobrej jakości
Wykonanie
Do dużej miski wsypujemy płatki owsiane, przyprawy, bakalie i zalewamy wszystko mlekiem. Odstawiamy na kwadrans, aby płatki napęczniały.
Rozgrzewamy piekarnik do 180 st. C bez termoobiegu (grzanie góra/dół). Do płatków wbijamy jajka, dodajemy pokrojone jabłko, bardzo dokładnie mieszamy i przekładamy do foremki natartej olejem. Wyrównujemy wierzch, dekorujemy orzechami i wstawiamy do piekarnika na 30 - 40 minut. Owsianka jest gotowa, gdy wierzch się apetycznie przyrumieni.
Dopiero na talerzu polewamy owsiankę odrobiną miodu, aby nie tracić w wysokiej temperaturze jego cennych właściwości.
Jemy na ciepło lub zimno, bowiem owsianka świetnie przeprzechowuje się w lodówce.